Właśnie zakończyła się konferencja prasowa Premiera Donalda Tuska. Całą swobodną wypowiedź Premiera można określić jako pustosłowie (tego się można było spodziewać). Najciekawsze były pytania dziennikarzy, a przede wszystkim jedno, zadane przez Pana Redaktora Jana Pospieszalskiego (konferencji słuchałem w radio, ale myślę, że głos poprawnie rozpoznałem). Poruszył on temat odpowiedzialności Pana Premiera za kształt śledztwa (zapytał wprost: czy Szef Rządu zamierza podać się do dymisji), kwestię oskarżeń Śp. Generała Błasika oraz przeprosin ludzi z Krakowskiego Przedmieścia i części dziennikarzy, którzy od początku byli krytyczni wobec rosyjskiego śledztwa.
Odpowiedź Premiera była przede wszystkim skandaliczna, ponieważ Donald Tusk w ogóle nie odniósł się do sprawy Śp. Generała Błasika! Swoją odpowiedzialność Pan Premier widzi jedynie w słupkach sondaży, nie odpowiedział wprost na pytanie swoją dymisję. Więcej, nie ma sobie nic do zarzucenia, ponieważ powiedział, że jeśli podobna katastrofa wydarzyłaby się dziś to jego działania byłyby takie same. Pan Premier nie widzi też potrzeby przepraszania kogokolwiek. Wręcz przeciwnie! Pan Donald Tusk czuje się ofiarą bezpodstawnych oskarżeń! Niebywała bezczelność! W tle każdej wypowiedzi Premiera przewijała się kwestia „dobrych stosunków z Rosją” - widać, że to jest cel Szefa Rządu, któremu jest on gotowy poświęcić śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Żenujące...
Pod koniec pytanie zadał Pan redaktor Andrzej Stankiewicz. Zapytał on o Konwencję Chicagowską – na początku polskich uwag do raportu MAK zapisano, że strona rosyjska nie skorzystała z prawa do podzielenia się z Polską śledztwem ani z prawa do przekazania go nam. Z wypowiedzi Premiera wynikało, że Konwencja Chicagowska została narzucona nam przez Rosjan. Premier nie wypowiedział się, czy Rząd zabiegał o udział lub przejęcie śledztwa.
Wstyd i hańba!!!
